-Jednak, będzie miał uszczerbki na zdrowiu. - powiedział lekarz. - Ma złamaną lewą rękę i będzie przez najbliższy miesiąc nieustanne bóle głowy.
Zamilkłam. Pewnie byłam bardziej blada od ściany. Osoba, którą kocham właśnie ma przeze mnie problemy zdrowotne. Z przemyśleń wyrwał mnie głos Louisa.
-Czy.. czy my możemy go zobaczyć. - zapytał niepewnie.
-Na razie pan Horan budzi się ze śpiączki. - powiedział
Jakiej znowu kurwa śpiączki? Myślałam, że tam padnę. Przecież ze śpiączki można się budzić nawet kilka lat.
-Może wejść tylko jedna osoba. - ostrzegł lekarz.
-Posłuchajcie to dla mnie ważne, mogę? - zapytałam wszystkich z nadzieją.
-Jasne. Myślę, że Niall właśnie chciałby ciebie zobaczyć. - powiedziała Perrie.
Nic nie odpowiedziałam tylko weszłam do sali. Bałam się go zobaczyć w jakim jest stanie. Nie myliłam się. Wyglądał fatalnie. Miał na głowie bandaże, wszędzie podoczepiane jakieś rurki i gips na ręce. Wszystko przeze mnie. Usiadłam na krześle obok łóżka i dotknęłam jego prawą rękę, która miała liczne siniaki. Na samą myśl o tym, że mogłabym go stracić moja łza spadła, pościel szpitalnego łóżka.
-Kocham cię. - szepnęłam. - nawet nie wiesz ile dla mnie znaczysz. - dalej komentowałam - wiem, że w tej chwili robię z siebie idiotkę, bo ty mnie pewnie nie słyszysz.
Jeszcze przez dłuższy czas miałam nadzieje, że na moich oczach się wybudzi. Opowiedziałam mu jak to było z Luke, trochę o moich rodzicach i o tym jak cholernie mi na nim zależy, ale boję się, że znowu będzie taka sytuacja jaka była z Luke. Gdy spojrzałam na zegarek było po 23. Nie nie zostawię go! To przeze mnie cierpi!
*minęły 2 dni.
Niall nadal się nie obudził. Bałam się, że to nigdy nie nastąpi.
Leżałam u siebie na łóżku i głaskałam Kimy. Z mojego zajęcia wyrwał mnie dzwonek telefonu. Dzwoni Danielle.
-Amy! Szybko do szpitala! Wybudził się! - mówiła podekscytowana.
-Zaraz będę! - odpowiedziałam i się rozłączyłam.
Najszybciej jak mogłam założyłam buty i zamówiłam taksówkę.
Dobra. Stoję przed jego salą. Podobno już się wybudził. Cała 6 kazała mi wejść jako pierwsza. Otworzyłam drzwi. Serce waliło mi jak oszalałe. Bałam się, że to co mówili było kłamstwem, że się nie wybudził.
-Niall? - zapytałam niepewnie.
-Amy? - zapytał.
-Boże Horan! Wiesz jak się o ciebie bałam? Znaczy każdy się bał. - powiedziałam siadając przy jego łóżku.
Wyglądał lepiej, już nie miał bandaża na na głowię. Nie był aż tak bardzo blady.
-Więc, co teraz z nami będzie? - zapytał.
-Nie mam pojęcia - odpowiedziałam - Kiedy cię wypisują?
-Jutro rano.- odpowiedział.
-Przyjdź do mnie od razu, ok?- zapytałam.
-Oczywiście. - powiedział z uśmiechem.
-To ja będę już szła. Do zobaczenia jutro. - dałam mu buziaka w policzek.
Chłopak tylko się uśmiechnął.
*Następnego dnia.
Nie mogłam spać. Cały czas myślałam co powiem blondynie. No nic, coś się wymyśli. Była 9.00 poszłam się ubrać. Usłyszałam pukanie do drzwi. W nich stał uśmiechnięty od ucha do ucha Niall.
-Witaj, skarbie - powiedział całując mnie w policzek.\
-Witaj, kotek - prychnęłam z lekkim uśmiechem.
-Stęskniłem się - powiedział.
-Ja też- odparłam nieśmiało.
-Strasznie się stęskniłem . - dodał znowu.
-Ja..ja też - odparłam. - ale po co to dwa razy mówisz? - dodałam z uśmiechem.
-Bo nie wiesz jak cholernie się stęskniłem. - odpowiedział.
Zarumieniłam się.
Nie mogłam się przyznać, że zależy mi na nim. Chyba. Nie wiem, jestem głupia. I mega dziwna. Chłopak się stara, prawie przeze mnie zginął, a ja się zastanawiam czy go kocham? Debilka. Tak jestem debilką.
Dobra zacznę rozmowę!
--------------------------------------
Rozdział 18 napisany!
Teraz czekamy tylko na więcej kom. :P
Kochamy was <3/Rose
swietny jak zawsze i Niall żyje!!
OdpowiedzUsuńJej on żyje !!!!!!!!!! przez was nie mogłam spac bo bałam sie że Niall...Świetny roozdział <3
OdpowiedzUsuńJuż myślałam, że Niall nie żyje O.O
OdpowiedzUsuńsuper! myslalam ze niall umrze:( czekam na kolejny ;)
OdpowiedzUsuńjuż myślałam że będzie musiał być na wózku inwalidzkim, po tych uszczerbkach na zdrowiu o.o ale na szczęście wszystko jest ok :D Jejuuuuuuu niech Amy mu w końcu powie prawdę! <3 czekam na nexta, dodajcie jak najszybciej plisssssss :**
OdpowiedzUsuńBędzie z nich niesamowita para, przynajmniej tak myśle ^^
OdpowiedzUsuńTeż tak myśle;) i może jeszcze ze sobą zamieszkają? ;>
UsuńFajnie by było ;pp
UsuńNoo i jeszcze do tego się ożenią hahaha :D A tak serio to rozdział suuper już myślałam że coś poważnego się Niallowi stało O.O
Usuńja też tak myślę ^ ^
Usuńaaaaaaaw! <3
OdpowiedzUsuńsweet! trochę się przeraziłam końcówką poprzedniego rozdziału, ale już się uspokoiłam ;)
OdpowiedzUsuńświetnie piszesz!
no i niech Amy w końcu zdecyduje się, co jest grane między nią a Horanem!
pozdrawiam i czekam na nn :3
świetne! czekam na następną część! nie moge sie doczekać :3
OdpowiedzUsuńextra !
OdpowiedzUsuńjak ja was kochaaam <3 taki talent! dodajcie szybko proooszęęę <3
OdpowiedzUsuńblagam was dajcie 18! ;)
OdpowiedzUsuńSuper dodaj 18 :D
OdpowiedzUsuńjaki świetny <3 czekam, czekam! <3
OdpowiedzUsuńa dodacie 18 dzisiaj? Ppppppprrrrrrrrrrrrrrooooooooooooooosssssssssssszzzzzzzzeeeee;)
OdpowiedzUsuńSuper..
OdpowiedzUsuńZajebisty. !
OdpowiedzUsuńZajebisty , poprostu super .Macie talent . !
OdpowiedzUsuńHej, dopiero założyłam bloga i chciałabym was prosić o opinię ; )
OdpowiedzUsuńhttp://mylifemychoiceanddontproblem.blogspot.com/
Rozdział fenomenalny, f,f,f... fspaniały ;D
OdpowiedzUsuńOby jak najszybciej pojawił się 18, bo doczekać się nie można :P
Pozdrawiam, no i oczywiście dużo weny :D
prosze dodajcie jeszcze dziś
OdpowiedzUsuńPlisskaaa dziewczynoo dawaj następnyyyy...........
OdpowiedzUsuń<3 Kocham kocham kocham *.*
OdpowiedzUsuń+ zapraszam do mnie :)
Zostałaś nominowana do Libster Award.
OdpowiedzUsuńWięcej szczegółów u mnie na blogu.
http://imaginyoonedirectiion.blogspot.com/2013/04/libster-award.html
+Blog jest super zawsze czytam.
Piszcie więcej komentarzy!!
OdpowiedzUsuńNowy rozdział już się pojawił ;3
OdpowiedzUsuńhttp://mylifemychoiceanddontproblem.blogspot.com/
Kolejne
OdpowiedzUsuńDawajcie kolejny
OdpowiedzUsuńSUPER
OdpowiedzUsuńOpowiadanie jest zarąbiste następny
OdpowiedzUsuńNie no mega po prostu super
OdpowiedzUsuńdawajcie kolejny nie no mega po prstu azrabiste
OdpowiedzUsuńAle moglibyście pisać sensowne te komentarze, a nie typu " dawać kolejny rozdział! " i " suuper " bo to się robi wkurzające. A co do tego rozdziału to bardzo się zdziwiłam jak ten lekarz powiedział, że Niall będzie miał uszczerbki na zdrowiu, bo już myślałam że Niall umarł czy coś :c. Uwielbiam Wasze opowiadanie i Wasz sposób pisania. Życzę weeny :) .
OdpowiedzUsuńUwielbiam waszego bloga :***
OdpowiedzUsuń