-Kocham cię - powiedział.
Zamurowało mnie. Spuściłam głowę w dół.
*Perspektywa Niall'a
I wtedy stało się to czego tak bardzo się bałem. Spojrzałem w jej zagubione oczy.Jednak ich nie ujrzałem.Miała twarz spuszczoną, jednak ja mogłem w niej dojrzeć strach.Nic dziwnego, zamiast zrobić coś wspaniałego ja stanąłem przed nią jak palant i wyznałem moje uczucia.Do tej pory nie mogę uwierzyć jak żałosny byłem. Kiedy chciałem odejść ona ni z stąd ni z zowąd odniosła wzrok i przycisnęła swoje delikatne usta do moich warg. Całowała mnie czule. Nagle sam nie wiedząc co robię z powodu natłoku myśli zgłębiłem pocałunek dotykając lekko dłonią jej szyi. Staliśmy tak złączeni miłością. Żadne z nas nie chciało tego zakończyć. I tak nagle z moich myśli odeszły wszelkie problemy czy troski.Pozostało tylko przyjemne uczucie którego jeszcze nigdy nie doznałem.Uczucie, które nazywają miłością...
-Czy ty czujesz coś do mnie? - zapytałem po chwili.
-Niall... Ja... Ja nie wiem - mówiła.
Poczułem ukłucie w sercu, chciałem rozpłakać się, jak małe dziecko.
-Więc to nic dla ciebie nie znaczyło? - zapytałem.
Nie odpowiedziała.
Wybiegłem z jej domu najszybciej, jak potrafiłem. Chciałem być sam.
*Perspektywa Amy
Co ja zrobiłam? Dałam mu złudne nadzieje. Nie wiem co do niego czuje. Czy to miłość? Nie mam pojęcia. Nie chce go zranić. Położyłam się na łóżku i zaczęłam płakać.
Przypomniały mi się wszystkie chwile spędzone z Luke'm. I te złe i te dobre. Dopóki mnie nie zdradził było wspaniale. Jednak stało się z nim coś dziwnego. Wpadł w złe towarzystwo. Zaczął brać narkotyki i wszystko się popsuło. Wyjechałam do Londynu i poznałam Niall'a. Na samą myśl o nim zaczęłam płakać jeszcze bardziej.
Z przemyśleń wyrwał mnie głos telefonu. Nieznany numer.
-Amy? - zapytał męski głos - Tutaj Liam, mam dla ciebie złe wieści. Niall jest w szpitalu miał wypadek.
Zaczęłam płakać, jak małe dziecko.
-W jakim? - spytałam po chwili.
Liam podał mi adres szpitala, a ja szybko wybiegłam z domu. Co ja zrobiłam? To przeze mnie Niall leży teraz w szpitalu. Jeśli coś mu się stanie, to nie wybaczę sobie tego.
Po 20 min. byłam w szpitalu.
-Gdzie leży Niall Horan? - spytałam recepcjonistki.
-Pani z rodziny? - zapytała.
-Tak... Jestem jego... Ymm... narzeczoną - powiedziałam.
-Jest teraz na sali operacyjnej. Jego znajomi czekają przed nią. Jest to sala numer 221 - powiedziała.
Powiedziałam tylko "dziękuję" i szybko pobiegłam w stronę sali. Zobaczyłam tam Liam'a, Danielle, która płakała, Perrie, Zayn'a, Louis'a i Eleanor również płaczącą.
Szybko do nich podbiegłam, usiadłam obok Dan i zaczęłam płakać.
-Będzie dobrze - mówił roztrzęsiony Liam - Musi być.
Wtedy zaczęłam płakać, jak małe dziecko. Wtuliłam się w Eleanor i obie płakałyśmy.
-Co się tak właściwie stało? - zapytał Louis.
-Niall jechał samochodem i jakiś pijany kierowca w niego wjechał - mówił Liam.
To wszystko moja wina. To przeze mnie Niall jest tutaj. Uświadomiłam sobie bardzo ważną rzecz. Kocham go.
Po 3 godz. z sali operacyjnej wyszedł lekarz.
-Państwo są rodziną Niall'a? - zapytał.
-Przyjaciółmi - powiedział Zayn.
-A więc, pan Horan był w bardzo ciężkim stanie, ratowaliśmy go przez bardzo długi czas, jednak...
---------------------------------------------------------
Kocham,kocham,kocham WAS ! <3
Pysie dziękujemy za tak miłe komentarze i postaramy się pisać dłuższe ;p.
Bardzo też chciałybyśmy podziękować +Kinia Lesiak za tak przepięknego koma.
Prawdopodobnie jutro pojawi się nowy :)
Komentować! ♥/Rose
---------------------------------------------------------
Kocham,kocham,kocham WAS ! <3
Pysie dziękujemy za tak miłe komentarze i postaramy się pisać dłuższe ;p.
Bardzo też chciałybyśmy podziękować +Kinia Lesiak za tak przepięknego koma.
Prawdopodobnie jutro pojawi się nowy :)
Komentować! ♥/Rose
lzy mi polecialy ;) ale blagam nie usmiercajcie niall prosze (jesli tak zrobicie porycze sie i nb tego czytac) przepraszam ale tak sie stanie bo nie chcem takiego zakonczenia :( prosze
OdpowiedzUsuńNa pewno Niall pożyje jeszcze dłuuuugo ponieważ jak lekarz wychodzi i mówi ,,A więc, pan Horan był w bardzo ciężkim stanie, ratowaliśmy go przez bardzo długi czas, jednak..." to dalej na pewno powie że udało im się go uratować i np jest w śpiączce mam taką nadzieję ale z własnego doświadczenia tak jest bo u mnie tak było a dokładnie z moim wujkiem
UsuńO mój Boże ! Jestem w szoku ! I chyba szybko się z niego nie wyjdę ! Kompletnie się tego nie spodziewałam! A mianowicie Niall wyznał Amy miłość . Na początku myślałam że sie pocałują i będzie wszystko happy lecz nie .Kolejnym szokiem był wypadek Niall'a .Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze ! Ogromnie się cieszę że Amy zrozumiała co czuje do głodomora! Bo jak to mówią ,,Dopiero jak coś stracisz to to doceniasz". Mam zaciesz że jestem pierwsza! (Tak dla nie wtajemniczonych siedziałam tu pół dnia i jeszcze jechałam do przyjaciółki ale sprawdzałam na telefonie czy komentujecie ) Wróciłam do domu patrze rozdział 16 !!!
OdpowiedzUsuńA teraz jestem bardzo wzruszona i szczęśliwa za to że podziękowałyście mi za komentarz a ja tylko wyraziłam co myślę DZIĘKUJE wam bardzo kocham was! Jeszcze nikt mi nie podziękował a tu proszę taka ogromna niespodzianka.DZIĘKUJE JESZCZE RAZ rozdział przewspaniały uwielbiam takie zwroty akcji! Jeszcze raz bardzo was kocham i jak napisałam kiedyś USZCZĘŚLIWIACIE MNIE Dzięki wam spędzę sobotni wieczór z ogromniastym bananem na twarzy na sam koniec (jak zwykle się rozpisałam ) chciałam życzyć miłego wieczoru weny radości z życia i ślę wam ogromnego przytulasa! pozdrawiam Kinia ♥
tak długo pisałam że okazało się że jestem druga ale to nic przecierz to nie najważniejsze :D
Usuńnie nie nie nie nie nie!
OdpowiedzUsuńon nie może umrzeć!
proszę!
pisz szybko następny!
plisssss! :3
świetne! :)
OdpowiedzUsuńpisz następny .. ale błagam niech nie umiera
OdpowiedzUsuń:(
Kurcze... ryczę, no normalnie ryczę! Jak umrze, to będzie w **** niezajebiście :( Uwielbiam Was za to, że tak świetnie piszecie, widać że to Wasz żywioł :)
OdpowiedzUsuńA i zabiję Was za to, że skończyłyście w takim momencie :D
P.S. Ile przewidujecie jeszcze rozdziałów? No chyba, że jeszcze o tym nie myślałyście... :D
Wenki dużo życzę i pozdrawiam!
Z jakieś 60 może mniej. Ale potem planujemy blog.:)/Rose
Usuńdrugi blog*
UsuńJej jak ja was kocham i waszego bloga. Co rano budzę się i nie chce mi się wstać i w ogóle nic robić ale wtedy myślę czy jest już kolejna część...i dostaje potężnego kopa energii Awww 0.o jestem chyba uzależniona od waszego bloga <3 .
OdpowiedzUsuńAle się porobiło :oo Boziu... Dodajcie szybciutko nowy :D
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać następnego....
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie..
http://dziewieclier.blogspot.com/2013_04_01_archive.html
Jeju, jeju <3 mam nadzieję że będą razem <3
OdpowiedzUsuńAle suuper!! Nie mogę się doczekać następnego <3 Mam nadzieje, że nic się mu nie stało
OdpowiedzUsuńOMG OMG OMG <333333
OdpowiedzUsuńKOCHAM WAS!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
kiedy następny????
OdpowiedzUsuńZaczekamy na więcej kom./Rose
UsuńKocham tego bloga ojezu, twoja koleżanka mi go podała. Ojeju *.*
OdpowiedzUsuńhttp://zerrie-story.blogspot.com/
Kocham to <3
OdpowiedzUsuń;)
OdpowiedzUsuńproszę dodajcieeeeeeee <333333
OdpowiedzUsuńświetny
OdpowiedzUsuńoby niall przeżył
OdpowiedzUsuńkocham ten blog
OdpowiedzUsuńdalej komentować bo nigdy nie dodadzą
OdpowiedzUsuńjaki wzrot akcji
OdpowiedzUsuńo boziu świetny
OdpowiedzUsuńoby tak dalej♥
OdpowiedzUsuń♥♥♥
OdpowiedzUsuńproszeeee dodajcie!
OdpowiedzUsuńkocham was!!!
OdpowiedzUsuńdalej komentować
OdpowiedzUsuńjeśli jesteś directionerką skomentuj taki mały szantarz
OdpowiedzUsuńkocham
OdpowiedzUsuńsuper rozdział
OdpowiedzUsuń3♥♥♥3333♥33♥3♥♥
OdpowiedzUsuńehrjehrjekgwqlkeugrtkweqgr
OdpowiedzUsuńniall ma żyć!!!!!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNo to kiedy będzie kolejny rozdział ????????? Miał być dzisiaj !!!!!
OdpowiedzUsuńile jeszcze ma być komentarzy by blł17
OdpowiedzUsuńkiesy dodaćie wg bedzie dziś?
OdpowiedzUsuń